Próbka schodów
Wczoraj dostaliśmy od stolarza próbkę naszego jesionu po bieleniu i lakierowaniu. W zestawieniu z panelami wygląda tak:
Kolor zaakceptowany, pierwszy bieg powinien być gotowy do montażu już w połowie października.
Wczoraj dostaliśmy od stolarza próbkę naszego jesionu po bieleniu i lakierowaniu. W zestawieniu z panelami wygląda tak:
Kolor zaakceptowany, pierwszy bieg powinien być gotowy do montażu już w połowie października.
Ten moment kiedy średnio co 3 sekundy w głowie zapala się: 'No K****!"
Kosteczka się kładzie. Piękna. Coraz ładniej to wygląda. Całe 5 schodów (z 8) też już leży. Słonko świeci, ptaszki ćwierkają. No bajka.
I Inwestor, na minutę przed odjazdem brukarzy, wpada na pomysł. Przetestujmy zjazd do garażu!
Panowie ochoczo przytaknęli. No to dawaj, wjeżdżamy.
Tia, mhm... Szczęśliwie udało się wycofać zanim narobiliśmy szkód w aucie. Za stromy zjazd, zderzak za daleko od przedniej osi. Szoruje po ziemi. Szybkie propozycje: podniesiemy garaż? Odpada, technologicznie trudno a i brama juz zamówiona. Zmieniamy auto? No way, to najwygodniejsze auto ever. Przekładamy cały zjazd? Ano przekładamy. Mam nadzieje, że jak do brukarzy dotrze ogrom czekającej ich pracy to jeszcze do nas wrócą :(
A trzeba było nas słuchać. Ostrzegalismy, że auto wredne. Niskie, dłuuuugie i szeroki rozstaw osi. Wiem, że 99,9% modeli wjedzie. Ale my jeździmy tym 0,01%, z którym nie ma opcji.
A na wtorek progonozy deszczu. Niech mnie ktoś dobije...
Przynajmniej chodniczek ładny się robi(ł?):
Kupiliśmy już lampy elewacyjne. Na montaż poczekają do tynku ale ważne, że już są i jeden wybór za nami. Pozostało ich już tylko jakiś milion :)
Przy tarasie będą podwójne, przy garażu i wejściu będą te z czujnikiem a od południa mniejsze, bez sensora.
Meble wybrane i zamówione. Powinny być pod koniec listopada. Dół fronty biały lakier z integrowanym uchwytem, góra fronty szara perła. Blat inny niż na wizualizacji bo będzie szary, podobny do paneli podłogowych.
Kombinuję- lodówka czarna czy biala?
Brukarze nadal walczą z ulewami. Prace, choć powoli, idą do przodu. Najważniejsze, że skończony jest zjazd do garażu i oba odpływy liniowe. Ratuje nam to piwnicę przed zalewaniem.
Taka kostka trafia na podjazd i chodniki. Niektóre elementy będą w białym kolorze.
Jest przynajmniej jeden pozytyw ulewnego deszczu. Ładnie pozapadało nam się wszystko to, co nie zostało ubite podczas zasypu. Co prawda tam ma być trawnik a nie bruk ale łatwiej będzie to zasypac i ubić teraz niż po zakończonych robotach brukarskich.
Na zjeździe została ułożona mata grzewcza. Tu wystaje kawałek. Podgrzewane są oba odpływy liniowe oraz dwa pasy pod kołami.
Tak prezentuje się teraz nasz taras:
I anjbardzej aktualne zdjęcia samego podjazdu:
Podest na moduł pompy:
W środku inwestor walczy ze światłem i gniazdkami. Przygotowuje wszystko pod docelowe oświetlenie i montuje tymczoswe włączniki i żarówki.
Sufity (i nie tylko) pokryła pajęczyna zielonych rur od rekuperacji. W przyszłym tygodniu zostaną założone rozdzielacze i będzie można zacząć podwieszanie sufitów:
Nie mogę się doczekać kiedy poddasze zostanie zabudowane i nie będę już widziała tych wszystkich, rur, rureczek, peszli i kabli.