Puszki? Obecne
Wczoraj elektryk rozpoczął prace nad elektryką. Wszystkie puszki na piętrze gotowe, drugi Pan ciągnął peszle i kable na parterze. Dzieje się!
A panowe od elewacji przyjechali po 6 rano, po cichaczu złożyli rusztowaniei pojechali. Po godzinie dojechał właściciel, pokręcił się i pojechał. Potem zadzwonił do Kierownika Budowy, że pracownicy dostarczyli L4 i tylko podjechał złożyć rusztowanie. Jakoś nikt nie pomyslał, że elektrycy już byli i ich widzieli :D
Spoko, niech sobie ciągną fuchę gdzie indziej. Nie spieszy mi się, a mam zdecydowanie lepszy humor jak nie muszę ich oglądać.
Wena bez rusztowania:
I pierwsze kabelki:
Od przyszłego tygodnia, reszta ekipy elektryków ma wrócic z urlopu więc panów będzie już czterech :) Mam nadzieję, że robota wtedy ruszty z kopyta. Chociaż i teraz na tempo nie narzekam :)