A jednak koniec :)
A w zasadzie kilka końców jednocześnie.
Ekipa od wykończeń zakończyła prace w sobotę. Sufity są już gotowe a cały dom pomalowany.
Mamy też koniec budowy potwierdzony własnoręcznie przez Kierownika Budowy wpisem w dzienniku. Dziś złożyliśmy dokumenty w PINBie celem zgłoszenia zakończenia budowy. Musimy jeszcze donieść protokół odbioru wentylacji, ale mamy już ten papier od naszego fachowca. Prawdopodobnie w czwartek go dowieziemy.
Zbliża się również koniec budowania i zarazem początek meblowania. Pierwszy krok za nami. Najmłodsza inwestorka dorobiła się pierwszego mebla w pokoju. Musimy rozbudować ilość komód w jej pokoju względem mieszkania a niestety seria wyszła już ze sprzedaży. Na szczęście udało się upolować komodę do kompletu i od razu zawieźliśmy na budowę.
Mam nadzieję, że za dwa tygodnie reszta mebelków dołączy :)
Przy okazji przygotowaliśmy małą niespodziankę. Lokatorka się jutro zdziwi jak zobaczy zarówno mebel jak i to co na nim :) Zgodnie z życzeniem - biała :)
A i Mikołaj coś pod tą mikrochoineczką zgubił :) Chyba będę miała jutro większy fun od młodej :D
Plan mamy ambitny - Święta u siebie. A więc działamy! ( w sensie inwestor działa :D Ja odpoczywam w pracy :D)
Pstryczki, listwy, drzwi, ledy, parapety i milion innych w trakcie :)
P-day za maksymalnie 18 dni!