Tynki podejście czwarte.
Czwarta ekipa wpadła nam w zasadzie z godziny na godzinę. W poniedziałek o 11 telefon: za godzinę jesteśmy. O 13 mieli rozstawiony sprzęt. Środa 8 rano odbiór prac.
Szybko, zgodnie z ustaleniami i za akceptowalną stawkę.
Tym samym ogłaszam -mamy stan deweloperski :D:D:D
Od poniedziałku brukarze walczą z gliną, deszczem, wiatrem i spadkami terenu. Walka nierówna ale brniemy do przodu. Ostatni raz (oby!!) mamy przed domem krajobraz księżycowy. Spadki terenu i różnice w wysokościach oczywiście błyskawicznie zewryfikowały moją wizję na podjazd. Ale i tak będzie ładnie. Mam nadzieję, że za 3 tygodnie będziemy parkować już na gotowym parkingu :) A póki co wygląda tak:
Jutro pomiary pod bramę garażową, na dniach przewody rekuperacji. Epoksyd do garażu zamówiony a za 3 tygodnie spora dostawa materiałów na wykończenia podłogi i dolnej łazienki. Mam nadzieję, że przestojów już nie będzie :)