Again...
Ekipa do elewacji, ze Śląska pilnie poszukiwana. Taka co nie wycina 5cm styropianu od środka (na żelbetowych słupach, a jakże!), nie robi przerw między styropianami na dłoń, zostawia miejsce na parapety i ogólnie używa głowy do czegoś więcej niż wbijanie gwoździ.
I może jeszcze jakieś namiary na kurs medytacji albo kontroli gniewu? O! Albo hurtowego dilera melisy.
A oto 'dzieło' naszych...ekhm naszych byłych bobów:
Miało być 20cm. Ucięli sobie jedyne 25% grubości... Detale :/
Pięknie wyrównane z otworem okiennym. A że teraz nie ma jak zamontować ani okna, ani rolety ani parapetu?
Zresztą okien nie zamontujemy bo 7 z 13 otworów jest zrobionych źle. Nie żeby montaż był planowany na 7. Szczęśliwie DAKO z Gliwic ma kompetentnego przedstawiciela, który sobie podjechał pomierzyc otwory. U córki trzeba było podciąć okno o 4 cm. Podcięli jedyne 10cm. I teraz trzeba murować na nowo. W 4 oknach otwory za wysokie o 5cm. Trzeba łatać xps-em (bez sensu, jak ja w to jakiś karnisz wkręce?) albo.... kupić nowe okna. Dwa otwory za wąskie i to najmniejszy problem, da sie szybko podciąć. I uprzedzę komentarze: część baboli widziałam i kazałam poprawić. W piątek dostalam info, że gotowe. Wyrywkowa kontrola okazała się zbyt niedokładna bo jak widać za dużo umknęło.
Efekt? Jutro zrywamy całą ścianę.